Od dłuższego
czasu (nie bez przyczyny:)) poszukuję inspiracji związanych z pokojem dla
„małego człowieka”. Ku mojemu zaskoczeniu, początkowo poczułam się
zawiedziona tym, co zobaczyłam! Otóż, propozycje aranżacji pokoju niemowlaka
były ˗ w mojej subiektywnej ocenie ˗ mdłe, infantylne, nijakie, a przede
wszystkim przewidywalne. Tak jakby głównym ich założeniem był klimat albo iście
elegancki, królewski, wręcz „napompowany”, albo na wskroś
kiczowaty. Oczywiście nie ma co lamentować nad ową kiczowatością w pokojach
nieco starszych dzieciaków ˗ wszak to one kształtują poniekąd swoje
królestwo, a wiek ma swoje prawa. Eksperymenty, zbieractwo, zamienność
zainteresowań czy moda wśród dzieci robią swoje:) I dobrze... Uważam, że nie
należy na siłę ograniczać inwencji twórczej młodych ludzi w imię tzw. „dobrego
gustu”. Nie ulega przecież wątpliwości, że możliwość wpływu dziecka na
urządzenie swojego wnętrza rozwija jego kreatywność i zdolność
abstrakcyjnego myślenia. Nie znaczy to jednak, że nie można w subtelny sposób
pokazywać mu pewnych rozwiązań, możliwości, czyli specjalnie się przy tym
nie narzucając, kształtować jego gust. Taką zaś pracę można rozpocząć
właśnie wraz z urządzaniem pokoju dla niemowlaka, bo co tu dużo pisać ˗ to
jedyny czas, kiedy rodzic ma pełną decyzyjność we wskazanym
zakresie:)
Idąc tym tropem, doszłam do wniosku,
że udane wnętrze dla niemowlaka (a nawet kącik dla niego w sypialni rodziców)
powinno być (pomijając oczywistą funkcjonalność): uniwersalne (innymi słowy
rozwojowe) i radosne... Osobiście jestem całkowicie otwarta na wszelkie pomysły
związane z szeroko rozumianą aranżacją takich miejsc, jednak przyznam, że
szczególnie przemówił do mnie pomysł z białym tłem i to z kilku powodów. Po
pierwsze, ponieważ kolor ścian ma ogromne znaczenia dla samopoczucia
niemowlaków, tj. powinien uspokajać i nie drażnić, dlatego biel sprawdza się w
100%. Po drugie, biel jest najbezpieczniejsza, mając na uwadze całe
otoczenie, jakie towarzyszy urządzanemu wnętrzu. Wiele różnorodnych zabawek,
obrazków czy dodatków jest już wystarczająco kolorowych, by ściany mogły pozostać
jedynie subtelnym dla nich tłem. A dla tych, którzy nie mogą się jednak
przekonać do pozostawienia w pokojach swoich pociech całkowicie białych
ścian, rozwiązaniem jest pokrycie jednej z nich lub sufitu tapetą.

![]() |
Źródło: www.pinterest.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz