wtorek, 10 września 2013

Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec...muszę mieć!

         
          Właściwie już od kilku lat nieustannie zachwycam się nieotynkowanymi ścianami z cegły. Początkowo odsłaniało się je w awangardowych wnętrzach, ewentualnie można było je spotkać w rustykalnych aranżacjach, a obecnie wykorzystuje się je właściwie już w każdej stylistyce. Surowa cegła świetnie komponuje się z nowoczesnymi meblami, odnajduje się w eklektycznych przestrzeniach, loftach, a skandynawskim wnętrzom dodaje tzw. "pazura". Oprócz walorów estetycznych cegła posiada wiele innych zalet. Jest trwała, łatwa w utrzymaniu, ognioodporna, odporna na uszkodzenia mechaniczne, nie blaknie, dobrze izoluje, wycisza, a co najważniejsze - jest długowieczna:)
        Oczywiście nie wszyscy mają to szczęście, że budynki, w których mieszkają zbudowane są z cegły. Rynek budowlany zadbał jednak o tych, którzy budują od podstaw lub też mieszkają w blokach z wielkiej płyty. Producenci materiałów budowlanych oferują bogatą paletę odcieni cegły - począwszy od bieli i żółci, po czerwienie czy brązy, a skończywszy na głębokiej czerni. Można wybrać cegłę cementową lub ceramiczną, a w tym klinkierową i licową. Jeżeli jednak z jakiś przyczyn nie możecie użyć w swoich wnętrzach cegły (np. ze względu na wagę), sięgnijcie po płytki klinkierowe. Podobnie jak cegła są one trwałe, odporne na uszkodzenia mechaniczne, nie wnika w nie kurz i brud, a montaż jest stosunkowo prosty.










źródło: www.pinterest.com
                                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz