Wnętrze, w którym żyjemy nabiera wyrazu, gdy na ścianach wiszą oryginalne dzieła sztuki. Dobrze dobrany i odpowiednio oprawiony obraz, fotografia, grafika czy też rzeźba dodają mu charakteru. Zaczyna ono żyć, a obecność w nim sztuki świadczy o wrażliwości artystycznej jego właściciela. Nie ulega wątpliwości, że sztuka wzbogaca wnętrze, a my jesteśmy gorącymi orędownikami posiadania jej we własnych czterech kątach. Dobór dzieł sztuki nie dla wszystkich jest jednak oczywisty, zwłaszcza dla tych, którzy nie czują się jej znawcami. Czym zatem kierować się przy ich zakupie?
Ostatnio miałam przyjemność uczestniczyć w zażartej dyskusji dotyczącej zasad doboru dzieł sztuki i przyznam się szczerze, że zszokowały mnie niektóre opinie na ten temat. Otóż, spora część rozmówców stała na stanowisku, że wytworów sztuki nie powinniśmy dobierać zgodnie ze swoim gustem bądź intuicją, gdyż najistotniejsza jest kwestia praktycznej i bezpiecznej inwestycji. Na moje pytanie dotyczące czynników wpływających na powyższe, odpowiedziano mi, że najważniejsza jest popularność danego artysty i jego ugruntowana pozycja na rynku sztuki. Moi rozmówcy podkreślili przy tym, że istotny jest też rys historyczny danego dzieła, względnie polityczny. Wreszcie, ku mojemu zaskoczeniu, niezwykle ważne było dla nich także to, czy np. dany artysta ma ukończone studia kierunkowe, czy też nie - jak bowiem stwierdzili: „dzieła tworzone przez samouków, mają wartość jedynie dekoracyjną, a co za tym idzie, nazywanie ich dziełami sztuki jest znacznie przesadzone”. Proszę mnie źle nie zrozumieć, jednak o ile wcześniej wymienione kategorie są niewątpliwie istotne z punktu widzenia kolekcjonera sztuki (choć rezygnacja z własnych kryteriów stylistyczny jest nieco przerażająca), to ostatnia z nich dała mi wiele do myślenia, tworząc obraz owych „kolekcjonerów” nieco… snobistyczny.
Tak czy owak, zostanę wierna zasadzie, zgodnie z którą przy zakupie dzieła artystycznego najważniejszą kwestią jest kierowanie się intuicją i własnym gustem. Sztuka ma poruszać, budzić emocję, skłaniać do refleksji. Każdy z nas ma inny gust i absolutnie nie zrażałabym się w tych sprawach krytyką otoczenia czy panującą modą. Wybór dzieła artystycznego jest bardzo osobisty i to dla nas dany obiekt powinien być źródłem radości oraz estetycznych doznań. Z tego też względu, jako projektant, udzielając porady klientowi, w pierwszej kolejności zapoznaję się z jego preferencjami estetycznymi - patrzenie na dzieło ma mu sprawiać przyjemność, a nie być wyłącznie formą lokaty pieniędzy, nową kategorią aktywów.
Ngoc Minh Ngo |
fantastyczne mieszkanie - wszystkomi się w nim podoba, a obrazy przede wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńno własnie śmiem twierdzić, że gdyby nie obrazy -mieszkanie nie miałoby takiego "polotu":)
Usuń