niedziela, 1 września 2013

Pokój „małego człowieka”:)


     Od dłuższego czasu (nie bez przyczyny:)) poszukuję inspiracji związanych z pokojem dla „małego człowieka”. Ku mojemu zaskoczeniu, początkowo poczułam się zawiedziona tym, co zobaczyłam! Otóż, propozycje aranżacji pokoju niemowlaka były ˗ w mojej subiektywnej ocenie ˗ mdłe, infantylne, nijakie, a przede wszystkim przewidywalne. Tak jakby głównym ich założeniem był klimat albo iście elegancki, królewski, wręcz „napompowany”, albo na wskroś kiczowaty. Oczywiście nie ma co lamentować nad ową kiczowatością w pokojach nieco starszych dzieciaków ˗ wszak to one kształtują poniekąd swoje królestwo, a wiek ma swoje prawa. Eksperymenty, zbieractwo, zamienność zainteresowań czy moda wśród dzieci robią swoje:) I dobrze... Uważam, że nie należy na siłę ograniczać inwencji twórczej młodych ludzi w imię tzw. „dobrego gustu”. Nie ulega przecież wątpliwości, że możliwość wpływu dziecka na urządzenie swojego wnętrza rozwija jego kreatywność i zdolność abstrakcyjnego myślenia. Nie znaczy to jednak, że nie można w subtelny sposób pokazywać mu pewnych rozwiązań, możliwości, czyli specjalnie się przy tym nie narzucając, kształtować jego gust. Taką zaś pracę można rozpocząć właśnie wraz z urządzaniem pokoju dla niemowlaka, bo co tu dużo pisać ˗ to jedyny czas, kiedy rodzic ma pełną decyzyjność we wskazanym zakresie:) 
            Idąc tym tropem, doszłam do wniosku, że udane wnętrze dla niemowlaka (a nawet kącik dla niego w sypialni rodziców) powinno być (pomijając oczywistą funkcjonalność): uniwersalne (innymi słowy rozwojowe) i radosne... Osobiście jestem całkowicie otwarta na wszelkie pomysły związane z szeroko rozumianą aranżacją takich miejsc, jednak przyznam, że szczególnie przemówił do mnie pomysł z białym tłem i to z kilku powodów. Po pierwsze, ponieważ kolor ścian ma ogromne znaczenia dla samopoczucia niemowlaków, tj. powinien uspokajać i nie drażnić, dlatego biel sprawdza się w 100%. Po drugie, biel jest najbezpieczniejsza, mając na uwadze całe otoczenie, jakie towarzyszy urządzanemu wnętrzu. Wiele różnorodnych zabawek, obrazków czy  dodatków jest już wystarczająco kolorowych, by ściany mogły pozostać jedynie subtelnym dla nich tłem. A dla tych, którzy nie mogą się jednak przekonać do pozostawienia w pokojach swoich pociech całkowicie białych ścian, rozwiązaniem jest pokrycie jednej z nich lub sufitu tapetą.


                 














Źródło: www.pinterest.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz